Homepage
/
Artykuły
/
3...2...1... Akcja!
3...2...1... Akcja!
Na zdjęciu: 321 Akcja Tomasz Groń konferencje gry miejskiePo parku w centrum miasta biegają ludzie w przebraniach robotów. W kawiarni siedzi mężczyzna w stroju dinozaura, szybko klikając w klawiaturę laptopa. Co się dzieje, czy świat stanął na głowie?
Wręcz przeciwnie – wszystko jest na swoim miejscu – to tylko event manager zorganizował grę miejską dla jednego z klientów.
Rynek gier powoli wchodzi w swój złoty wiek. Wiele przedsiębiorstw coraz częściej decyduje się na przeprowadzenie integracji pracowników w niestandardowej formie, a klienci stawiają coraz większe wymagania agencjom eventowym w dziedzinie organizacji wyjazdów firmowych.
Techniki wspinaczkowe, samochody i pojazdy terenowe, imprezy tematyczne, sportowe rozgrywki, paintball czy warsztaty survivalowe to pozycje, które najczęściej pojawiają się w ofercie dla firm. Ale to wszystko już było. Osoby wysyłające zapytania ofertowe chcą coraz częściej nowoczesnych i kreatywnych rozwiązań. Stosunkowo nową propozycją na rynku są gry outdoorowe – terenowe i miejskie, które do tematu budowania więzi między pracownikami podchodzą w bardzo innowacyjny sposób.
Gierki miedzy nami - gdzie i kiedy się gra?
Po wpisaniu w wyszukiwarkę hasła ,,gry miejskie” łatwo o wrażenie, że stolicą tego typu gier jest Kraków. I rzeczywiście. Na południu Polski działa wiele agencji specjalizujących się w grach miejskich. Miasto królów cieszy się szczególnie dużym zainteresowaniem na rynku turystycznym powiązanym z grami, ze względu na dużą ilość zabytków i bogatą historię miasta. Aktywności są najczęściej realizowane w pobliżu Rynku Głównego, Kazimierza, Podgórza, czy Nowej Huty. Do dużej popularności gier w Małopolsce przyczyniają się też liczne ośrodki turystyczne, zlokalizowane w malowniczych, górskich miejscowościach np. w Krynicy Zdroju. To doskonałe bazy wypadowe na wyjazdy firmowe, konferencje lub szkolenia. Jeśli chodzi o miasta w Polsce, gdzie przeprowadzane są gry miejskie, po Krakowie, następne na liście są Warszawa, Wrocław, Poznań, Łódź. Pomorze i Mazury słyną z bogatej oferty aktywności outdoorowych i teambuildingu. Przejażdżki quadami, zajęcia strzeleckie na poligonach, rozgrywki paintballowe to właśnie domena północy Polski – dlatego gry miejskie nie są tam aż tak popularne, chociaż Trójmiasto bawi się „grając” coraz częściej.
Zapotrzebowanie na eventy integracyjne zaczyna się już wiosną, gdzieś od początku marca i trwa praktycznie do końca października. Klienci chętnie decydują się na realizację gier miejskich w maju i czerwcu oraz we wrześniu i październiku – wakacje to, jak wiadomo, spokojniejszy okres w branży eventowej, wyłączając festiwale muzyczne.
W co się bawić?
Gry miejskie można podzielić na dwie kategorie: komercyjne realizowane przez agencje eventowe, których celem jest integracja i dobra zabawa pracowników oraz gry, które promują miasta, miejsca lub wydarzenia. W przypadku tych drugich zazwyczaj mamy do czynienia z imprezami otwartymi. Takie eventy są organizowane w ramach większych projektów np. festiwalu literatury szpiegowskiej albo dni miast. Wystarczy zebrać kilkuosobowy zespół, wysłać zgłoszenie i stanąć do rywalizacji. Takie zabawy są skierowane głównie dla studentów, turystów, a także mieszkańców. Czasem tego typu działania podejmują również firmy, promujące w ten pośredni sposób swój produkt, usługę lub markę.
Jeśli chodzi o sprzedaż gry miejskiej, stosunkowo trudno jest zaproponować potencjalnemu nabywcy taki event drogą mailingową lub za pomocą cold callingu. Z doświadczenia wiem, że przekonanie klienta tylko przez telefon, że to właściwa forma integracji, jest nie lada wyzwaniem. Pracownicy przebrani za kolorowe zwierzaki, biegający po centrum miasta i wykonujący np. konstruowanie wodnej rakiety, to dla osób, które nie miały wcześniej do czynienia z tym tematem prawdziwa abstrakcja. Fabuła gry bywa na tyle złożona, że pracownik działu HR, któremu jest przedstawiana propozycja, potrzebuje dłużej chwili, żeby połapać się, o co w tym wszystkim chodzi. Dlatego spotykajmy się i rozmawiajmy. Klientów często trzeba edukować w dziedzinie gier outdoorowych i dokładnie ustalić z nimi, jak będzie przebiegać konkretna realizacja. Przy wyborze tematyki warto zdać się na event managera, ponieważ osoby projektujące gry, mające za sobą wiele zleceń, wiedzą co dostarcza uczestnikom najwięcej adrenaliny i dobrej zabawy. Fabuła to nie wszystko – wyspa skarbów, walki robotów, rycerze i smoki to tylko hasła. Możliwości są nieograniczone, ale przygotowanie logistyczne i organizacyjne całego przedsięwzięcia wymaga znacznie więcej niż kreatywności organizatorów.
Ceny gier miejskich zaczynają się od kilku tysięcy złotych, a sięgają nawet kilkudziesięciu. Można przeprowadzić grę dla 30 osób, można też dla 300. Liczba animatorów, kostiumy i rekwizyty, czas trwania, nagrody dla uczestników, wykorzystywane lokalizacje, liczba pakietów startowych, ubezpieczenie uczestników – to wszystko elementy wpływające na koszty organizacyjne.
Gra się nie tylko po to, żeby wygrać
Dlaczego klienci decydują się na gry miejskie dla swoich pracowników? Głównym powodem jest to, że ludzie uwielbiają grać w gry. Gry są po prostu fajne, a moda na wszystko, co związane z tematyką grywalizacji znacznie zwiększyła zainteresowanie tą formą w ostatnich latach. LARPy (gry RPG w przestrzeni rzeczywistej) i MilSimy (symulacje wojskowe) to rozrywka dla koneserów. Takie aktywności wymagają dużo zaangażowania i nakładów finansowych. Natomiast w grze miejskiej może wziąć udział praktycznie każdy, bez jakiegokolwiek przygotowania. Na początku otrzymujesz pakiet startowy zawierający najczęściej mapę, reguły gry i przedmioty potrzebne w czasie rozgrywki. Następnie wraz ze swoim zespołem wyruszasz w podróż po zakątkach miasta, spotykając niesamowite postaci i wykonując ciekawe zadania. Dobra zabawa, nie wymagająca sprawności Chucka Norrisa. Atmosferę podkręca rywalizacja między zespołami. Ten rynek eventowy jest oparty na pomysłowości i dobrej zabawie, właśnie dlatego cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród klientów agencji eventowych. Sam jako event manager, kiedy tylko nadarzy się okazja, zakładam przebranie i ruszam na punkt, żeby spotkać się z uczestnikami gry. To bardzo dobry sposób na poznawanie ludzi i budowanie relacji. Można nawiązać kontakt z klientem i z jego pracownikami w przyjazny i nieformalny sposób. Każda gra miejska to nowe wyzwanie, dlatego po prostu się cieszę, gdy rozmawiam z nowym klientem. Gry miejskie wciągają i zarażają. Gry miejskie bawią i rozbudzają kreatywność. A jeśli jeszcze przy tym się wygrywa – jest cudnie.
Tomasz Groń
koordynator projektów, Hula Events
Poprzedni artykuł
12 pomysłów na wyjazd integracyjny, konferencję i event w Gdyni
Następny artykuł